czwartek, 11 sierpnia 2016

16. Dwadzieścia lat jestem i co?



Użytkownik usunął treść wpisu 

4 komentarze:

  1. Po pierwsze kaleka matematyczny i humanista to bynajmniej nie są określenia bliskoznaczne (na szczęście!). Po drugie dwudziestolatek spokojnie może już mieć siwe włosy (niestety!). A po trzecie... cóż, dopiero stoisz u progu dorosłości, więc niepokojące by było właśnie gdybyś już miał (miał wrażenie, że masz) wszystko poukładane i zaplanowane, że już wszystko zrozumiałeś, odkryłeś, nauczyłeś się... Płyń pod prąd i szukaj swojej drogi! Nie bój się ryzykować, kiedy jak nie teraz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, kiedy jak nie teraz? Mógłbym nawet płynąc pod prąd, ale może to zrobię, jak dostrzegę jakąś rzekę...

      Usuń
  2. No w końcu! Ileż można czekać na post? Zaniedbujesz nas. Starość niczego nie uspraweidliwia! Też tam byłam, więc znam ból. Zobaczysz, jak zaboli, kiedy 21 pyknie.
    Masz narzeczoną, no kurwa, to dość spore osiągnięcie, wiesz? Więc czemu narzekasz? I racja, mógłbyś coś więcej o sobie powiedzieć, bo nawet twojego imienia nie znamy. A przynajmniej ja. W sumie ja tez się na swoim blogu nie przedstawiłam, więc mogę zrobić to tutaj. Jestem Gosia i miło mi cie poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak? ;-; O czym miałbym pisać codziennie? Kiedyś tematy się wyczerpują, a szczerze nie lubię pisać o tym jaka to brzydka/ładna jest ściana pokoju, w którym siedzę (ale w sumie czy nie podchodzi to pod reklamę farby do ścian? XD Może jakbym podał nazwę...)
      Cicho... Będę próbował martwić się potem, zobaczymy jak mi to pójdzie. Może zaczekam sobie tak do dwudziestu siedmiu lat i zacznę narzekać, że "olaboga! Zaraz trzydziestka!" .
      Być może "po polsku" : narzekam, bo mogę, bo mam na co ;_; Kto nie ma na co narzekać? Szukanie dziury w całym to jedna z tych rzeczy, którą (niestety) mam po ojcu.

      To akurat fakt. Przyznam się szczerze, nieskromnie, że jakakolwiek relacja z moją narzeczoną ♥ jest moim największym (pomijając, że jedynym do tej pory) sukcesem.

      Pod pseudonimem 'Ben'a Wheel'a' czai się Daniel (teraz powinienem wstawić zdjęcie jelenia, tak dla zasady). Mnie również miło ^^

      Usuń

Zasady:
1. Nie obrażaj nikogo
2. Nie NADużywaj wulgaryzmów ("kurwy" są jak najbardziej okej, często pozwalają rozładować napięcie, ale nie co drugie słowo!)
3. Proszę o nie wystawianie mi SPAM'u - to niemiłe, a i tak zostanie wyrzucone
4. Agresja, atakowanie innych i propagowanie nienawiści w cale nie są wyznacznikami siły - nie jest to mile widziane i założę się, że odpowiednie służby też nie są temu przychylne

Jeśli coś Ci się nie podoba, możesz śmiało wyjść z tej strony. Przecież masz cały Internet do dyspozycji i przy okazji można uniknąć niepotrzebnych przykrości czy/i konfliktów.

~